wtorek, 19 czerwca 2012

Duch PortLab

Na naszym ostatnim Laboratoryjnym spotkaniu rozmawiałyśmy o planach na kolejny rok. Nioczekiwanie dyskusja zeszła na tematy sportowe, emocje piłkarskie nadal krążyły w powietrzu.



 Był z nami jeden zagorzały kibic sportowy - Michaś, któremu po burzliwej wymiane zdań przymknęły się oczka:)


Pojawiały się różne pomysły, koncepcje i duchy.





Najwięcej przestrzeni i czasu zagrzał duch Portland. Kierunek, w którym zmierzamy będzie kontunuacją i rozplenianiem tego ducha w świecie, bo bardzo nam się on podoba:) Przejawia się on w autentyczności, w szczerość, zaufaniu, zrozumieniu, miłości, wierze we własne możliwości i we wszystkich ludzi, w akceptacji i odwadze do działania, do popełniania błędów i  do uczenia się. Myślę, że śmiało możemy nazwać go naszym Duchem PortLab:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz