Mimo niskiej frekwencji na ostatnim spotkaniu Cafe udało nam się po raz kolejny pointegrować fajne kawałki. Pojawiła się dziecięca spontaniczność, kontakt z najgłębszymi potrzebami oraz nieporuszone bycie. Wiedźmy latały w powietrzu, krytycy milkli na wieki, małe łezki kręciły się w oczach. Oddech kreatywnej wymiany wypełnił cztery ściany:)
Lustereczko powiedz przecie któź jest najpiękniejszy w świecie...spytała wiedźma i ukłuta wrzecionem padła na ziemię z radości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz