czwartek, 22 marca 2012

Żelazna Historia

Pewna opowieść zainspirowała mnie do poszukania informacji o historii ulicy Żelaznej, na której mieści się Laboratorium....

Nazwa ulicy pochodzi z 1770 roku, od istniejącej nieopodal Karczmy Żelaznej. Przed wojną tętniła życiem i była nazywana "ulicą do robienia pieniędzy". Nazwa ulicy pochodzi od karczmy, ale na przełomie XIX i XX wieku to  branża żelazna i metalurgiczna odnosiła tu największe sukcesy. W dwudziestoleciu międzywojennym działało tu kilka bardzo znanych zakładów takich jak walcownia Norblina, braci Buch i Wernera, wytwórnia resorów i osi Tyszki, skład złomu żelaznego Eisenberga, czy fabryka "Phenix" - produkująca lutownice i miednice do smażenia konfitur.

Ruch na Żelaznej (róg Chłodnej) przed wojną

 
Podczas wojny ulicą Żelazną przebiegała granica getta warszawskiego. Obszar getta dzielił się na  Duże i Małe getto. Jedynym ich połączeniem był wąski przesmyk skrzyżowania Żelaznej z Chłodną. Od momentu utworzenia granicy getta środkiem ul. Żelaznej duże i małe getto łączył drewniany wiadukt przeprowadzony nad ulicą Chłodną wzdłuż Żelaznej. Wysoka na dwa piętra konstrukcja, do której z każdej strony prowadziły pięćdziesięciostopniowe schody, była największą z czterech pieszych przepraw mostowych, jakie powstały na terenie getta. Żydzi nazwali to przejście "Mostem Westchnień". Ruch kołowy pomiędzy dużym a małym gettem odbywał się wąskim pasem wschodniej jezdni Żelaznej. W celu umożliwienia ruchu kołowego pomiędzy Małym i Dużym Gettem na skrzyżowaniu Chłodnej z Żelazną zostały zamontowane bramy rozdzielające ruch "aryjskiej" Chłodnej od "żydowskiej" Żelaznej. Miejsce to, ze względu na wielki ruch i ciasnotę wąskiego przesmyku nazywano "Dardanelami" lub ze względu na bestialstwo wart niemieckich i SS-manów z narożnej Nordwache "Scyllą i Charybdą".

"Most Westchnień"

Ulica bardzo ucierpiała podczas drugiej wojny światowej, zwłaszcza w czasie powstania warszawskiego. Po wojnie wiele z budynków zostało rozebranych, a teren przez jaki przebiegała znany był jako "Dziki zachód", słynący z odrapanych kamienic, ciemnych podwórek i niezabudowanych placów po rozebranych budynkach. W latach 70 zbudowano tu osiedle "Za Żelazną Bramą".

osiedle "Za Żelazną Bramą"

WOW, niesamowitą i poruszającą  historię ma nasza ulica...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz